O gospodarce wodą


Kwestia wody bardzo rzadko jest omawiana w kontekście budownictwa tzw.ekologicznego. Mówi się przede wszystkim (błędnie) o zużyciu energii użytkowej, rzadziej o zużyciu Energii Pierwotnej (bo mało kto to rozumie), kwestia zużycia wody pojawia się bilansie energetycznym tylko po stronie liczenia zapotrzebowania na energię do podgrzania ciepłej wody użytkowej. Do tych obliczeń powinno się przyjmować 40 litrów ciepłej wody na osobę dziennie! Czy to dużo czy mało? Moim zdaniem dużo za dużo.
O ile w kwestiach oszczędzania energii do podgrzania wnętrza doszliśmy już do ściany wyznaczonej przez fizykę (nawet wprowadzenie jakiejś rewolucyjnej technologii izolowania nie wprowadzi większych zmian) do w zakresie oszczędności wody zimnej jak i ciepłej jest jeszcze dużo do zrobienia.
Pominę w tym wpisie możliwości i sposoby na oszczędzania energii do podgrzania wody, chciałbym skupić się na tym ile wody marnujemy w gospodarstwach domowych w ogóle.

Jak podają statystyki najbardziej rozrzutnie marnują wodę… amerykanie [1], którzy potrzebują do zaspokojenia swoich konsumpcyjnych i higienicznych potrzeb nawet do 400 litrów wody na osobę dziennie!

Europejczycy w tej materii są bardziej oszczędni zużywając od 120 do 200 litrów wody na osobę dziennie [2].

Mieszkańcy polski trzymają się dolnych stanów europejskiej średniej zużywając 100-140 litrów na dobę, co daje jakieś 4,2 do 5 kubików wody na mieszkańca na miesiąc. Takie są przyjęte w Polsce normy obliczeniowe dla projektantów instalacji i taka jest statystyka. Pewnie nie wiedzieliście, że tym ile powinniście zużywać średniodobowo wody zajął się już Minister Infrastruktury! :) [3]

W mojej praktyce projektowej wciąż szukam dobrego bezawaryjnego rozwiązania dla oszczędzania i ponownego użycia wody w gospodarstwie domowym, zawsze rozważamy takie rozwiązania z klientami, ale ze względu na wciąż bardzo niską cenę wody trudno jest kogoś przekonać.

W Bio_Arce wprowadziliśmy całkowicie analogowy, „ręczny” system odzysku wody szarej i częściowego zamknięcia obiegu wody na działce. Działa na tyle dobrze, że….. średniorocznie zużywamy dziennie około 22 litrów na osobę dziennie! Co daje około 4 kubików wody dla gospodarstwa na miesiąc! Ilość ta wynika wprost z rachunków wodociągów gminnych, które co dwa miesiące opiewają na około 8m3! Innej wody - oprócz gazowanej Muszynianki - nie pobieramy. Te 4m3 miesięcznie wystarczają nam i zwierzętom (sic!) do picia, mycia, prania, kąpania, spłukiwania i… podlewania ogrodu!

Dla lepszej wizualizacji: kubeł wody o pojemności 20 litrów wygląda tak:





Także chyba - specjalnie się nie napinając - osiągnęliśmy wręcz survivalowy poziom zużycia czystej wody!
Wszystko dzięki temu, że 100% wody szarej jest odzyskiwane - służy ona do spłukiwania toalety i do podlewania ogrodu. Duża 9-cio litrowa pralka działa zwykle dwa razy dziennie, mycie naczyń odbywa się ręcznie w zamkniętych komorach - miskach. Zużyta tutaj woda także trafia do podlewania ogrodu. Można jej, oraz wody po kąpieli używać bezpośrednio ze względu na używanie środków czystości tylko własnej produkcji. Mydła, szampony, pasty do zębów, proszki do prania produkuje Bio_Arka we własnym zakresie, nie tylko oszczędzając na tym pokaźną sumę rocznie, ale także produkując ścieki, które nie zawierają szkodliwych ciężkich pierwiastków, chloru, czy „inteligentnych mikrogranulek”, za element ścierny w naszych kosmetykach służy wyparzona kawa lub drobinki węgla.


Myślę, że świadomie podchodząc do oszczędzania wody możemy zrobić dla świata więcej niż próbując kupić „ekologiczne, wegańskie, zero-waste tenisówki, najlepiej pochodzące z fabryki z certyfikatem fair-trade” - facebookowy autentyk!




[1] http://portalwiedzy.onet.pl/4868,25297,1640040,2,czasopisma.html - raport o rozwoju społecznym 2006
[3] http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20020080070 ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY

z dnia 14 stycznia 2002 r. w sprawie określenia przeciętnych norm zużycia wody.

Komentarze